2.03.2016

Niekończąca się opowieść.

O tym, jak racjonalnie korzystać z techniki oraz o empatii wobec osób z elektrowrażliwością z Martą Pateną, radną Miasta Krakowa, rozmawia Katarzyna Maleta-Madejska.

Proszę wyjaśnić, czym jest elektrowrażliwość i co ją powoduje?

Marta Patena: Elektrowrażliwość bądź nadwrażliwość elektromagnetyczna to  cecha osobnicza organizmu. Manifestuje się ona reakcją organizmu na przebywanie w polu magnetycznym. Są osoby, które w ogóle go nie odczuwają, są i takie, które reagują bardzo źle. Mają różne dolegliwości, podobne do alergii np.: ból głowy, nudności, swędzenie i pieczenie skóry. Poza tym wielu dolegliwości nie czujemy. Promieniowanie elektromagnetyczne może zabijać plemniki, uszkadzać jajeczka. We Francji zakazano używania wi-fi w obiektach, w których przebywają dzieci do lat trzech. Im organizm młodszy, tym bardziej wrażliwy na promieniowanie.

Jakie skutki może przynieść elektrosmog?

MP: Kiedyś powszechnie się uważało, że dym papierosowy nie szkodzi. Nawet kobiety w ciąży paliły. Dopiero z czasem zaczęto robić badania i udowadniać, jak bardzo palenie jest szkodliwe. Możemy tę sytuację porównać z promieniowaniem elektromagnetycznym. Dziś też wykonuje się badania, mające uświadomić społeczeństwu iż nadmiar promieniowania jest szkodliwy, a wśród nas są osoby, które są bardzo wrażliwe. Trzeba wspomnieć, iż reakcje zależą to od natężenia i czasu przebywanie w polu elektromagnetycznym. Przebywając długo w niedużym polu, można się czuć gorzej, niż przebywając krótko w polu o wyższym natężeniu. Ale pamiętajmy, że to są indywidualne odczucia każdego organizmu.

Coraz popularniejsze są tzw. smart miasta, Kraków również pretenduje do bycia Smart City. Czy Pani zdaniem można pogodzić te dwie kwestie, czyli ochronę zdrowia przed promieniowaniem elektromagnetycznym i sieci wi-fi?

MP: Myślę, że da się to pogodzić i trzeba procować w tym kierunku, by swym postępowaniem i ambicjami nie działać na niekorzyść dla innych. Przede wszystkich chodzi o małe gesty i przyzwyczajenia. Jeśli znajduję się w towarzystwie i wiem, że w tym czasie nie będę korzystać z sieci internetowej, to mogę ją wyłączyć, lub nawet wyłączyć telefon, jeśli nie muszę być w stałym kontakcie. Nie chodzi tu o utrudnianie sobie życia, wręcz przeciwnie – chodzi o racjonalizm i zdrowy umiar. Proponuję, by sieć internetową włączać w telefonie tylko wtedy, gdy jej potrzebujemy. Bo pamiętajmy, że znajdując się w miejscu publicznym, gdzie każdy ma włączony w swoim telefonie przesył danych, zwiększamy pole elektromagnetyczne do bardzo niebezpiecznego poziomu. Dziś operatorzy sieci komórkowych chcą, abyśmy jak najwięcej korzystali z telefonów, dlatego dają nam coraz to nowsze i ciekawsze funkcje. Aby móc z nich korzystać, potrzebujemy coraz lepszego zasięgu i coraz więcej stacji bazowych. Nie jest wykluczone, że wraz ze Stowarzyszeniem „Nasze Bielan”y zwrócimy się do prezydenta o zakupienia specjalnego namiotu, który posiada ekrany służące zapewnieniu ochrony danych, ludzi i kompatybilności elektromagnetycznej. Namiot byłby przeznaczony dla osób, które cierpią na elektrowrażliwość, tak by mogły uczestniczyć w spotkaniu z papieżem w czasie Światowych Dni Młodzieży.

Uczestniczyła Pani w debacie na ten temat w Parlamencie Europejskim. Proszę przybliżyć wnioski z tej dyskusji. Czy jakieś rozwiązania uda się zastosować w Polsce?

MP: Spotkanie zorganizowała posłanka Michel Rivasi. Biorąc w nim udział, zrozumiałam przede wszystkim, że jest to kwestia ogólnoświatowa i że musimy dbać także o taką czystość w naszym środowisku. Będę prosić Prezydenta Miasta Krakowa, aby dostarczał informacji, gdzie występują pola elektromagnetyczne i w jakich natężeniach. Chciałabym, aby powstały systemy monitoringu, który dostarczałby nam danych także na temat  elektrosmogu, a także aplikacja informująca o zagrożeniu.

Dlaczego zainteresowała się Pani akurat tym tematem?

MP: Jakiś czas temu poznałam dziewczynkę, która cierpi na elektrowrażliwość. Walczyliśmy razem z jej rodzicami, aby przy szkole, do której uczęszcza, zlikwidowano nadajnik sieci komórkowej, jednak sprawa jeszcze nie została rozwiązana. Dziewczynka ma indywidualny tok nauczania, gdyż bliskość stacji bazowej powoduje u niej zawroty głowy i nudności. Na rękach ma rany, które nie chcą się goić. Poznając jej historię, cierpienie, które odczuwa, zrozumiałam, że muszę zająć się tą sprawą i uświadomić ludziom, jak ważna jest ta kwestia. Nie chcę nic nikomu zabraniać, chodzi tu tylko o zdrowy rozsądek i empatię, o to, byśmy umieli racjonalnie korzystać z techniki.

Marta Patena – radna Miasta Krakowa od 1998 r. Pracuje w komisjach: Edukacji (wiceprzewodnicząca), Innowacji i Wykorzystania Funduszy Unijnych (wiceprzewodnicząca), Dyscyplinarnej, Ekologii i Ochrony Powietrza; Zastępca Pełnomocnika Rady Miasta Krakowa ds. Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016. Organizatorka spotkań „Krakowianki 50+”

16.12.2015

Rezolucja Rady Miasta Krakowa

Skierowana do Prezesa Rady Ministrów, Ministra Zdrowia, Ministra Cyfryzacji, Ministra Rozwoju, Ministra Środowiska, Ministra Infrastruktury i Budownictwa, Parlamentarzystów RP oraz Prezesa UKE, w sprawie nowelizacji przepisów Specustawy Telekomunikacyjnej i planów jej liberalizacji.

CZYTAJ WIĘCEJ >>>